29.06.2016 22:14
Powroty, wyjazdy, przeprowadzki, wyprowadzki
Znowu! Znowu to zrobiłem! Olałem bloga! Imprezy, dziewczyny, życie w wielkim mieście dały się we znaki!
No dobra, pewnie wcale aż tak na bogato nie było, ale niemniej jednak nic nie pisałem. Na blogu. Bo w międzyczasie spłodziłem, nie chwaląc się, 3 prace dyplomowe. Wszystkie swoje własne, wszystkie obronione ;-)
W telegraficznym skrócie, od 2010 do 2014 roku miałem BMW F650GS z 2003 roku, jeździłem nim także po Warszawie. Załapał się też na wycieczkę do Czech, do cioci, a także na wypady na Słowację. Bardzo, ale to bardzo dobrze wspominam ten motocykl. Jedyne co mi do dzisiaj w nim brakowało to 6. bieg! Sprzedałem Betkę #1 sąsiadowi z ulicy. Zadowolony, uff. Wiem, że pod jego kierownictwem dojechała na pielgrzymkę do Watykanu z okazji ŚDM. W sumie to trochę dziwne urządzać pielgrzymkę z Polski do Watykanu z okazji ŚDM w Polsce, hmmm...
Jestem tym złym człowiekiem, po studiach wyjechałem za granicę. Z kilku powodów wybór padł na Niemcy. Długo nie czekając kupiłem motocykl w Niemczech. Po wielu godzinach spędzonych przed komputerem, w różnych salonach wybór padł ponownie na BMW. Tym razem inna bajka, naked. F800R. Dobre wspomnienia po poprzedniej Beci (ach, te podgrzewane manetki ;-))i fajna oferta mnie przekonały. Czy słusznie? O tym będzie więcej...
Już niebawem więcej wpisów. Prosto z Niemiec. Prosto z serca.
Archiwum
Kategorie
- Na wesoło (656)
- Ogólne (151)
- Ogólne (2)
- Ogólne (5)
- Testy motocykli (1)
- Wszystko inne (4)
- Wszystko inne (25)